auta do 10 tys

Auta do 10 tys zł. Najlepsze propozycje aut miejskich w klasie A.

W ostatnim zestawieniu przedstawiłem najlepsze auta miejskie klasy B do 10 tys zł. Jako że jest to jeden z najczęściej przeznaczanych na samochód budżetów, postanowiłem zagłębić się w temat dalej i przedstawić tym razem pojazdy klasy A.

Kolejnym kryterium na jakim chciałbym oprzeć powyższe zestawienie jest wybranie takich samochodów, które dadzą kierowcy chociaż trochę frajdy z jazdy, a wyposażenie będzie lepsze niż ABC (czyli absolutny brak czegokolwiek). Ostatnio postawiłem na troszkę mocniejsze silniki. Tym razem skupie się na tych najlepszych, ponieważ dla tych samochodów naturalnym środowiskiem jest miasto a tam nie potrzebujemy takiej mocy.

Ostatnim wyznacznikiem będzie wiek. Nie chciałbym, aby były to 20 letnie samochody, które z racji wieku będą miały ogromne przebiegi (mimo zapewnienia sprzedawców, że tak nie jest). Dlatego wiek pojazdu określiłem na minimum 2006-2007 r.

Co wyszło nam tym razem? A wyszło całkiem ciekawie, bo 8 propozycji godnych polecenia. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie pomimo tego, że każdy model ma swoje wady i zalety.

Suzuki Splash 2008-2014

mat.prasowe

Splash jest bardzo rzadkim widokiem na naszych drogach. Nie ma on nawet 4 metrów długości, lecz bez wątpienia jest prawdziwym rodzynkiem w swojej klasie. Siedzi się w nim wysoko, łatwo się do niego wsiada, a we wnętrzu nie brakuje schowków ani półek na drobiazgi. Dlaczego więc jest taki niepopularny?

Praktyczność

Na początku trzeba zaznaczyć, że ten model zbudowany jest na płycie podłogowej większego swifta. Dzięki temu w środku mamy zdecydowanie więcej miejsca niż u konkurencji. Nadwozie jest wysokie Japończycy nazywają ten samochód microvanem. Powoduje to dużo miejsca nad głową a kubatura wnętrza jest nienaturalnie duża jak na segment A. Z przodu bardzo wygodnie usiądą dwie rosłe osoby. Natomiast z tyłu stosunkowo wygodnie dwie a od biedy trzy osoby. Gorzej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o miejsce w bagażniku. Bazowa pojemność kufra ma 178 l co jest wynikiem średnim natomiast bardzo łatwo złożyć jest tylne siedzenia dzięki temu, otrzymujemy prawie płaską podłogę z bagażnikiem wielkim jak w kombi.

Nadwozie

Stylistyka to oczywiście rzecz gustu, ale z pewnością nie można powiedzieć, że małemu Splashowi czegoś brakuje. Odważne linie plus zaokrąglone kształty sprawiają, że Suzuki wygląda atrakcyjnie. W porównaniu np. do Fiata Pandy wygląda wręcz agresywnie 🙂 z drugiej strony przez swoją wysokość wygląda trochę komicznie.

Wnętrze

mat.prasowe

Przejrzystość i prostota przyświecała również twórcom wnętrza. Deska rozdzielcza została tak zaprojektowana, że od razu wiemy, co do czego służy. Przyciski są duże, a oznaczenia bardzo wyraźne. Olbrzymi prędkościomierz ma na dole wyświetlaczm.in. komputera pokładowego i wskaźnik poziomu paliwa – ten ostatni mógłby być nieco większy, nie uświadczymy natomiast wskaźnika temperatury pracy silnika. Materiały wykończeniowe są dobrej jakości nawet po czasie nie wykazują większego zużycia. Zaletą Suzuki Splasha jest dość bogate wyposażenie standardowe. Wiele egzemplarzy ma manualną klimatyzację i radio z odtwarzaczem CD i MP3 oraz czterema głośnikami, a oprócz tego seryjnie montowany komplet czterech poduszek powietrznych, elektryczne szyby i regulację wysokości obu przednich foteli

mat.prasowe

Prowadzenie

Dużym plusem Suzuki Splasha jest prowadzenie. Precyzyjne i pewne, wręcz przyjemne. Mimo wysokiego nadwozia auto jedzie stabilnie, a pokonywanie zakrętów nie robi na nim większego wrażenia. Nieco problemów sprawia Splashowi jedynie śliska, pokryta śniegiem lub błotem pośniegowym nawierzchnia, na której ten lekki maluch nie czuje się najlepiej. Niska masa sprawia, że samochodem rzuca, a opony mają problem ze znalezieniem właściwego poziomu przyczepności.

Silniki

Do wyboru mamy tylko 3 silniki, z tego względu zrezygnujemy z podziału. Pierwszym z nich jest benzynowe 1.0 posiadająca jedynie 68 km. Tej wersji raczej unikajmy. Osiągi są mizerne a poza miastem zużycie paliwa drastycznie rośnie. Najlepszym wyborem jest benzynowe 1.2 legitymujące się mocą 86 km silnik jest bezawaryjny a osiągi wystarczające. Istnieje jeszcze jednostka wysokoprężna 1.3 natomiast jest tak rzadko spotykana, że nie warto się nią zajmować.

Awaryjność

Trudno tutaj cokolwiek napisał. W wypadku tego modelu nie ma specyficznych awarii. W silnikach zużywają się typowe elementy tak samo jak w podwoziu. Natomiast szybkość tego zużycia nie jest większa od konkurencji a to duża zaleta.

mat.prasowe

Podsumowanie

Suzuki Splash to dobre, proste auto do miasta i krótkich weekendowych wypadów. Ma ciekawy i oryginalny wygląd, dzięki któremu wyróżnia się na drodze. Dlaczego zatem, mimo tak wielu zalet, rzadko spotykamy Splasha na drogach? Moim zdaniem problemem jest cena. Większość rywali oferuje swoje samochody w niższej cenie podstawowej, co w przypadku Splasha dla wielu potencjalnych klientów wygląda zniechęcająco.

Zalety

  • wysoki komfort jazdy
  • ergonomiczne wnętrze
  • obszerne wnętrze
  • bardzo dobre własności jezdne

Wady

  • mały bagażnik
  • mała ilość silników
  • wysoka cena

Toyota Yaris II (2005-2011)

mat.prasowe

Yaris drugiej generacji nie do końca wie w której klasie jest. Jego starszy brat był w klasie A. Ten jest już w klasie B jednak jest na tyle mały bardziej pasowałoby zaklasyfikować go razem z bratem. Ciekawostką może być fakt, że rozstaw osi jest tylko o 1 cm mniejszy niż w Fabi 3 generacji. Dzięki tym zabiegom w środku jest zaskakująco dużo miejsca.

mat.prasowe

Funkcjonalność

W Toyocie jest sporo miejsca ale tylko wtedy jeśli przyjmiemy założenie, że to auto jest 4 osobowe w innym wypadku nieprzyjemnie się zaskoczymy. Przez skromne wyprofilowanie boczków oraz, to że siedzisko jest bardzo krótkie. Yaris będzie nadawał się jedynie na krótkie podróże. Bagażnik Yarisa jest przede wszystkim krótki, ale za to głęboki, a przez to całkiem pojemny (270 l). By go powiększyć, można albo przesunąć całą kanapę, albo złożyć jej oparcia, tworząc przestrzeń o pojemności 1085 l. Równa będzie jednak wyłącznie dzięki umieszczeniu podłogi w górnym położeniu i zastosowaniu dedykowanych podstawek (opcja w wybranych egzemplarzach).

mat.prasowe

Wnętrze

Mimo małych gabarytów. Wsiadając do auta możemy poczuć się jak w vanie. Siedzimy wysoko. Boczki drzwi pociągnięte są w górę a rozlokowanie przełączników jest bardzo ergonomiczne. Gdzie nie spojrzymy mamy do dyspozycji schowki. Jeden znajdziemy nawet za kierownicą w miejscu, gdzie inne samochody mają licznik. Za to licznik umieszczony jest na środku konsoli środkowej a na dodatek jest on cyfrowy. Materiały we wnętrzu są słabej jakości, po latach widać ich marną jakość. Objawia się to licznymi rysami. Lepiej wygląda ich spasowanie. Nawet podczas jazdy po dziurach nic nie powinno trzeszczeć.

mat.prasowe
mat.prasowe

Silniki

Podstawowym silnikiem jest trzycylindrowe 1.0 z Toyoty Aygo. 69 KM w aucie, które waży ponad tonę to zdecydowanie za mało. Mimo iż potrafi on być oszczędny (ok. 6 l/100 km w cyklu mieszanym). Dużo lepszym wyborem jest 1.3, występujący w dwóch wersjach – VVT-i (87 KM) i Dual VVT-i o mocy 99/101 KM (także jako 1.33) te drugie występowały po liftingu. Obie wersje są raczej mało awaryjne.

Jeśli chodzi o jednostki wysokoprężne to mamy 1.4 D-4D/90 KM. To prosta jednostka bez dwumasowego koła zamachowego i, przynajmniej do 2008 r., bez filtra DPF. Sporadycznie na rynku wtórnym da się trafić Yarisa TS, rozwijającego 133 KM z wolnossącej jednostki 1.8 VVT-i.

mat.prasowe

Awaryjność

Silnik 1.33 Dual VVT-i ma problem osadzającego się w głowicy nagaru, w wyniku którego nie domykają się zawory i silnik zaczyna tracić kompresję. Naprawa jest dosyć prosta. Pokazywaliśmy, jak to zrobić samemu. Jeśli silnik 1.0 był mocno eksploatowany mógł zacząć pobierać olej. Uważać musimy również na skrzynię biegów. Zarówno te ręczne jak i automatyczne. Nie trwały jest również lakier. Warto zastosować np. ceramikę do jego zabezpieczenia. Podczas zakupy zwróćmy również uwagę na rdzę. Może się ona pojawić w okolicach klapy, progów i maski.

mat.prasowe

Podsumowanie

Toyota Yaris jest bardzo dobrym przykładem Auta do 10 tys zł. Jest pakowny, duży jeśli przyjmiemy, że jest w klasie A. Stosunkowo bez awaryjny. Jednak jeździ się nim przyjemnie jedynie po mieście. Na trasie dadzą o sobie znać fotele jak i niezbyt komfortowe zawieszenie. Samochód zużywa niewielkie ilości paliwa a serwisowanie nie powinno być drogie. Jeśli więc szukacie auta do miasta to można go szczerze polecić.

Zalety

  • przesuwana kanapa
  • ergonomiczne wnętrze
  • tani w eksploatacji

Wady

  • niewygodne fotele
  • słabe wygłuszenie
  • słaba jakoś materiałów wnętrza

Citroen C1 I (2005-2014)

mat.reklamowe

Citroen C1 jest autem pełnym kompromisów. Razem ze swoim bliźniakiem Peugeotem 107 uważane są za namiastki samochodów. Trudno się jednak nie zgodzić z faktem, iż są to auta, których utrzymanie może kosztować najmniej biorąc pod uwagę konkurencję w tym segmencie. W momencie premiery. Samochody zrobiły niemałe zamieszanie. Jako najmniejsze z produkowanych do tej pory aut oferowało dwie pary drzwi.

mat.prasowe

Praktyczność

Pod tym względem Citroen jest prawdziwym mistrzem. Z uwagi na gabaryty (długość auta do jedynie 344 cm). Jest to auto 4 osobowe. Co natomiast jest pewnym zaskoczeniem z przodu uświadczymy naprawdę sporo miejsca. Pasażer z kierowcą nie będą narzekali na brak miejsca. Pasażerowie na tylnej kanapie będą cierpieć katusze. Przestrzeni tam jest tylko tyle ile jest to niezbędne. Bagażnik również jest skromy i wynosi jedynie 139l. Przez jego kształt bardziej przypomina schowek a nie kufer z prawdziwego zdarzenia. Trzeba pamiętać o tym, że nie wszystkie egzemplarze posiadają dzieloną kanapę. W wypadku tak małego bagażnika warto zadbać, aby taką funkcję posiadał.

mat.prasowe

Wnętrze

Deska rozdzielcza powinna spodobać się piękniejszej części społeczeństwa. Wszędzie znajdziemy krągłości. Uwagę przykuwa okrągły prędkościomierz a nad nim malutki obrotomierz. Ten gadżet nie występuje jednak we wszystkich egzemplarzach, podobnie jak… zamykany przedni schowek (zamiast niego – wnęka). Oszczędności widać też na osobnych przyciskach uchylania szyb (kierowca musi się nachylić, by otworzyć szybę pasażera), połaciach nieosłoniętej blachy na drzwiach, czy też nieprzyjemnych w dotyku, twardych tworzywach. Zadbano na szczęście o przyzwoity montaż, zaś ciekawa stylizacja nie pokłóciła się z ergonomią i czytelnością.

Silniki

Silniki są tylko dwa. Pierwszy to benzynowe 1.0 posiadające 68 km. Drugi to turbodiesel 1.4HDI o mocy 54 km. Dużo większą popularnością cieszy się ten pierwszy. Chętnie wkręca się na obroty, mało pali i przyśpiesza całkiem żwawo. Z uwagi na brak hydraulicznej kompensacji luzu zaworowego, instalacja gazowa raczej nie wchodzi w grę. Ekstremalnie uproszczony turbodiesel pali jeszcze mniej, lecz trochę brakuje mu mocy. Punktuje za to kulturą pracy, gdyż jest to już konstrukcja 4-cylindrowa.

mat.prasowe

Prowadzenie

Citroen prowadzi się pewnie. Zawieszenie jest raczej sztywne. Auto ma wystarczająco mocy do poruszania się po mieście. W trasie może zabraknąć nam mocy. Kolejną przeszkodą mogą być niezbyt wygodne fotele.

mat.prasowe

Awaryjność

W dieslu spotkamy te same problemy co u większych braci a mianowicie wycierające się podkładki pod wtryskiwaczami. Gdy poczujemy zapach spalin warto je wymienić na nowe. W momencie, gdy auto było używane w mieście wtedy szybko zużywa się sprzęgło i proste elementy zawieszenia. Szerokim łukiem omijajmy również wersje z automatami. Są awaryjne, pogarszają osiągi i są trudne w serwisowaniu.

Podsumowanie

Citroen C1 I powinien spodobać się osobą poszukującym taniego, prostego, młodego nie sprawiającego problemów samochodu. Eksploatacja i naprawy kosztują grosze, podobnie jak paliwo i ubezpieczenie (zwłaszcza litrowego silnika benzynowego). Auto ma jednak swoje mankamenty. Wszechogarniające oszczędności powodują, że C1 wydaje się trochę tandetny a mała ilośc miejsca może wywołać klaustrofobie. Jeśli jednak nam to nie przeszkadza to szczerze polecam.

Zalety

  • idealny do poruszania się po mieście
  • atrakcyjny wygląd
  • tani w eksploatacji

Wady

  • zbyt słabe silniki
  • mały bagażnik
  • miejsce tylko dla 4 osób

Peugeot 107 (2005- 2014)

Kolejnym ciekawym autem jest Peugeot 107. Jednak biorąc pod uwagę, że konstrukcyjnie jest to dokładnie to samo auto co Citroen C1 opisany wyżej. Ograniczę się jedynie do pokazania jak wygląda nadwozie.

Toyota Aygo (2005-2014)

Ta sama sytuacja co w wyżej wymienionym Peugeotem jest w przypadku Toyoty Aygo. Jest to jeden z trzech bliźniaków, dlatego oprócz zdjęć nie ma co tutaj dodać. Wybierając jedno z tych trzech samochodów kierujmy się stanem technicznym i tym, które nam się bardziej podoba.

Renault Twingo 2007-2014

mat.prasowe

Kiedyś Renault reklamował Twingo jakie mało autko dla młodych ludzi. Jak się później okazało trafiało ono zarówno do starszych jak i młodszych. Z tego względu kolejny model musiał stać się bardziej uniwersalny. Tak też się stało. Po latach możemy trafić na egzemplarze wyposażone w unikalne rzeczy skierowane do konkretnej grupy odbiorców np. pakiet makeup dla kobiet. Sport i RS dla poszukujących wrażeń. Czy Audio Connexion Box pozwalający podłączyć swoje urządzenie muzyczne do zestawu audio.

Praktyczność

mat.prasowe

Właśnie walory praktyczne są najsilniejszą stroną tego modelu. Auto mierzy zaledwie 3.6m. Nie potrafię przypomnieć sobie innego samochodu, który jest tak obszerny mimo skromnych rozmiarów. W pierwszym rzędzie swobodnie mieszczą się nawet bardzo wysokie osoby, chociaż trzeba przyznać, że fotele nie są mocną stroną auta. Siedziska są krótkie i mają wąski zakres regulacji. Z tyłu może się znajdować albo zwykła kanapa, która nie jest dzielona albo dwa fotele z osobnym systemem składania i przesuwania w zakresie kilkunastu centymetrów. Jeśli dołożymy do tego opcję położenia oparcia przedniego fotela pasażera, w Twingo II da się przewieźć dość długie rzeczy. Bagażnik mieści od 165 do 275 l przy komplecie pasażerów, przy dwóch natomiast nawet 960 l.

Wygląd zewnętrzny

W 2007 roku Renault zaproponowało malucha bez grilla, ale za to z wyłupiastymi reflektorami, ściętym tyłem i charakterystycznie ukrytymi klamkami drzwi. Dzięki tym rozwiązaniom Twingo II nie pomylimy z innymi samochodami, jednak niespecjalnie jest na czym oko zawiesić.

Wnętrze

mat.prasowe

Deska Twingo II przypomina kolorystycznie te z innych Renault. Wyróżnikiem tego modelu są wskaźniki umieszczone centralnie, które dodatkowo są w pełni elektroniczne. Mimo iż konsola jest wyniesiona w górę to lewarek zmiany biegów znajduje się przy ziemi. Usportowione odmiany GT i RS, poza zmienioną gałką biegów i srebrnymi nakładkami na pedały, wyróżnia okrągły, zamontowany centralnie za kierownicą obrotomierz. W przeciwieństwie do trojaczków nie uświadczymy tu gołej blachy a wszystko wykonane jest schludnie i estetycznie.

Silniki

mat.prasowe

Większość benzynowych silników to znane i lubiane 1.2 najsłabszą wersję 58 km lepiej sobie odpuścić. Mimo małych ganarytów jest on za słaby. W dalszej kolejności jest 75 km oraz 100/102 gdy pod maską pojawiło się turbo. I ta wersja jest najbardziej atrakcyjna. Osiągi są bardzo przyjemne a dzięki turbosprężarce wzrosła jego elastyczność. Topową odmianę RS napędza 1.6 133km wtedy do 100km/h rozpędzimy się w mniej niż 9s co jak na tamte czasy było super wynikiem.

Wysokoprężny był tylko jeden silnik 1.5 ale w 4 wariantach mocy 64, 75, 84 i 86 KM. Wszystkie mają uproszczony osprzęt bez dwumasowego koła zamachowego, z wykorzystaniem turbosprężarki ze stałą geometrią łopatek. Wybierajmy jedynie dwa ostatnie. Zużycie paliwa jest takie samo a jeździ się dużo przyjemniej. Wszystkie Twingo II otrzymały skrzynie ręczne o 5 przełożeniach, 1.2 16V z kolei opcjonalnie łączono ze zautomatyzowaną przekładnią Quickshift.

mat.prasowe

Prowadzenie

Zawieszenie Twingo jest typowym średniakiem. Nie wyróżnia się ponadprzeciętnie dobrym tłumieniem nierówności, nie gwarantuje wybitnego prowadzenia, a po szybkim zdjęciu nogi z gazu może zaskoczyć lekką nadsterownością. Idealne nie są skoki i precyzja lewarka zmiany biegów, jak również komunikatywność układu kierowniczego z elektrycznym wspomaganiem. Podczas bardziej dynamicznej jazdy zaczyna dokuczać hałas generowany przez silniki wkręcane na obroty oraz słabe podparcie boczne foteli.

Awaryjność

W jednostkach benzynowych brudzi się przepustnica i należy ją regularnie czyścić, często padają cewki zapłonowe, a w 1.6 16V dodatkowo zużywa się koło (wariator) zmiennych faz rozrządu. Wszystkie silniki, z turbodieselami włącznie, wymagają pilnowania terminu wymiany paska rozrządu: dla dobra jednostki napędowej przebiegi warto skrócić do kilkudziesięciu tysięcy kilometrów. Choć 1.5 dCi pochodzą z poprawionych serii z lepszym układem wtryskowym, ryzyko obrócenia panewek nie zostało w nich do końca wyeliminowane. Mimo wszystko niewysilone jednostki w lekkim Twingo sprawują się lepiej od mocniejszych, w większych autach. Oprócz tego psuje się mechanizm elektrycznego wspomagania kierownicy i dość szybko zużywa cała przekładnia kierownicza oraz półosie napędowe.

Podsumowanie

Renault Twingo II to bardzo udane auto. Stylistycznie nie porywa. Jest kiepsko wyciszone nie sprawdzi się więc na dłuższych trasach. Jednak jest tanie w eksploatacji, posiada dynamiczne silniki i dużą ilość miejsca w środku. Dzięki temu idealnie sprawdzi się w Mieście. Idealnie wpisuje się w idee auta do 10 tys zł

Zalety

  • idealny do poruszania się po mieście
  • bardzo dobra widoczność
  • duża ergonomia we wnętrzu

Wady

  • nieprecyzyjna skrzynia biegów
  • źle zestrojone wspomaganie elektryczne
  • duża średnica zawracania
  • duży hałas w kabinie

Fiat Panda II 2003-2012

mat.prasowe

Fiat Panda drugiej generacji jest jednym z nielicznych aut produkowanych przez cały swój okres w Polskich fabrykach w Tychach. Możliwe, że z tego powodu oraz z tego, że miał to być następca popularnego Seicento. Auto zdobyło w Polsce ogromną popularność. Jest to wielka zaleta w momencie poszukiwania samochodu na rynku wtórnym. Między 2003 a 2012 rokiem z taśm produkcyjnych zjechało ponad 2 mln Pand. Przewagą tego modelu nad mniejszym bratem jest przede wszystkim pięciodrzwiowe nadwozie.

Praktyczność

mat.prasowe

Dzięki wysokiemu nadwoziu otrzymano stosunkowo przestronne wnętrze. Na pochwały zasługuje ilość miejsca nad głową. Z przodu przeszkadza nieco rozbudowana konsola środkowa z drążkiem zmiany biegów, ale nie można powiedzieć, żeby podróż była niewygodna. Niestety kierowca często będzie obijał sobie swoje prawe kolano Wysoka pozycja za kierownicą jest rzeczą pożądaną przez klientów i przydaje się w ruchu miejskim. Mimo niewielkiej szerokości auta (1578 mm), podróż w cztery osoby jest bezproblemowa, pięciu nie będzie wygodnie. Bagażnik o pojemności 206 l wystarczy na zakupy. Po złożeniu oparć tylnej kanapy jego rozmiar rośnie do 860 l.

Wnętrze

mat.prasowe

W środku plastiki są twarde i podatne na zarysowania. Zostały jednak zmontowane z odpowiednią dbałością. Nie mamy co liczyć na szeroki zakres regulacji kolumny kierowniczej czy fotela. Na liście dodatków znajdziemy elektrycznie sterowane szyby przednie, klimatyzację manualną, radio z CD, komputer pokładowy, szyberdach, dołączany napęd na cztery koła i liczne dodatki kolorystyczne. Warto pamiętać, że w budżetowych wersjach możemy nie doświadczyć wspomagania kierownicy czy składanego oparcia kanapy. Warto zwrócić uwagę, by nasz upragniony egzemplarz był w jak najbogatszej specyfikacji. Zaznaczy trzeba również fakt, iż nie znajdziemy tu gołej blachy tak jak w innych modelach w klasie A.

Silniki

mat.prasowe

Silniki benzynowe są trwałe i tanie w utrzymaniu. Niestety większość z nich nie grzeszy mocą. Mamy dostępne 1.1 1.2 1.4 odpowiednio 54km, 60km, 69km oraz 100 km w wersji specjalnej. Oczywiście najciekawsza jest wersja 100hp. Jednak jej podaż jest ograniczone w chwili pisania tego artykułu są tylko takie 4. Zaletą jest fakt, że każdy z silników bez trudu znosi eksploatację na gazie LPG, pozwalając na ogromne oszczędności.

Silnik wysokoprężny jest jeden 1.3 MultiJet o mocy 70-75 KM wyposażony w bezpośredni wtrysk typu common-rail, turbosprężarkę bez zmiennej geometrii i trwały łańcuch rozrządu. Regeneracja wtryskiwaczy lub turbosprężarki to wydatek 600 i 1500 złotych za sztukę. Obowiązkowy DPF pojawił się w ofercie w 2006. Ciekawostką są wersje z napędem 4×4 jednak są one bardzo rzadkie na Polskim rynku.

Awaryjność

Silniki, jeśli tylko dbamy częste wymiany oleju będą bezawaryjne. Przedwcześnie zużywają się amortyzatory, luzy pojawiają się też na wahaczach. Ich sworznie nie są wymienne. Trwałością nie grzeszą też sprężyny i łączniki stabilizatora. Cieszą niskie ceny elementów zawieszenia, martwi to, że trzeba je wymieniać czasami co 20-30 tys. km przebiegu.

Podsumowanie

mat.prasowe

Kupno Fiata Pandy zawsze jest pewnym wyborem. Koszty eksploatacji, prezentują wyjątkowo niski poziom. Nawet wybierając oryginalne części zamienne bieżący serwis włoskiego przeboju okazuje się tanią operacją. Ogromną zaletą jest duży wybór krajowych egzemplarzy z pewną historią. Decydując się na trzecie wcielenie, możemy liczyć na więcej radosnych kolorów w kabinie i nieco więcej przestrzeni.

Zalety

  • idealny do poruszania się po mieście
  • zwrotność, łatwość parkowania
  • duża ergonomia we wnętrzu
  • niezawodne silniki, brak problemów z korozją

Wady

  • ograniczony komfort jazdy
  • mały bagażnik
  • niska trwałość elementów zawieszenia
  • duży hałas w kabinie

MINI One/Cooper R50-R53 (2000-2006)

mat.prasowe

Mini R50 jest pierwszym od lat wskrzeszonym legendarnym autem brytyjskiej marki. Jednak tym razem odbyło się to pod egidą BMW, które zakupiło cały koncern. Ten model jest pełen kontrowersji z jednej strony znajdziemy tu nowoczesną technologię od Bawarczyków z drugiej mnóstwo smaczków od Brytyjczyków wraz z zaszłościami z przeszłości np w niektórych egzemplarzach wajcha od otwierania maski znajduje się po stronie pasażera. Kierowcy zwykle są podzieleni na dwa obozy. Jedni nie chcą słyszeć o Mini, pozostałym współczesny klasyk się podoba. Pokonanie za jego kierownicą kilku kilometrów zwykle jest w stanie przypieczętować decyzję o zakupie. Nawet 90-konny Mini One zapewnia gokartową radość jazdy. Równie bezpośrednim układem kierowniczym, świetnie zestrojonym zawieszeniem z wielowahaczową tylną osią czy podatnością na tuning może poszczycić się niewiele aut.

Praktyczność

Bagażnik ma 160 l. Tyle powinno wystarczyć na weekendowy ekwipunek dla dwóch osób albo na cotygodniowe zakupy w markecie. Bagażnik jest przy tym bardzo krótki i wąski, za to głęboki. Można go powiększyć, składając dzielone na pół oparcia kanapy – do 670 l (Mini R50). Nie ma co wtedy liczyć na równą powierzchnię. Całe auto jest bardzo niskie i ciasne. Z tego powodu ciężko się do niego wsiada a pasażerowie mają bardzo mało miejsca. Na ulicy wszystkich widzimy z dołu, często mając wrażenie, że jedziemy na ziemi.

Wygląd zewnętrzny

mat.prasowe

Z zewnątrz bardzo przypomina starego klasyka. Ciekawostką jest fakt, że kolejne generacje tego modelu praktycznie nie różnią się z zewnątrz. W Mini znajdziemy większość smaczków z dawnych lat. Dzięki temu każdy kto szuka nowoczesnego klasyka powinien być zadowolony.

Wnętrze

mat.prasowe

Choć Mini jest typowym samochodem 2+2, względnie nadaje się do przewozu 4 osób, pod warunkiem, że nie są zbyt wysokie, a do przejechania mamy najwyżej kilkadziesiąt kilometrów. Dla dwóch osób, ewentualnie z dwójką dzieci, powinno wystarczyć miejsca, ale nie będzie to komfortowa podróż. Przednie fotele bazowych odmian One/Cooper oferują przeciętne podparcie boczne, w dodatku ich mechanizmy potrafią się zacinać. O wiele lepsze fotele zarezerwowano dla topowych Cooperów S. Materiały we wnętrzu wyglądają efektownie jednak ich jakość często jest gorsza niż u konkurentów. Ciekawym zabiegiem stylistycznym jest centralny obrotomierz w coopersze S w standardowej wersji zegary mamy umieszczone jak w każdym samochodzie a na konsoli środkowej znajdziemy jedynie dodatkowe zegary. Wszystkie przełączniki są efektowne, przynosząc na myśl kokpit samolotu.

Silniki

mat.prasowe

W przypadku Mini każda wersja silnikowa skutkuje inną nazwą auta. Najsłabsze wersje posiadające (do 95 KM) nazywają się One/One D, pośrednie (116-122 KM) – Cooper/Cooper D, a najmocniejsze (powyżej 163 KM) – Cooper S/Cooper SD. Silniki benzynowe opierały się na jednostce 1.6, opracowanym przez Rovera wraz z Chryslerem. Wolnossące wersje generują 90 i 116 KM, doładowane kompresorem – 163/170 KM lub 211/218 KM w Mini John Cooper Works. Z kolei odmiany wysokoprężne w Mini I (R50) ograniczały się do 1,4-litrowej konstrukcji Toyoty, rozwijającej 75/90 KM.

Prowadzenie

Tutaj można powiedzieć tylko jedną rzecz. To auto prowadzi się genialnie. Z pewnością można stwierdzić, że to najlepiej prowadzący się samochód w klasie A. Nie pomylę się również, jeśli zasugeruje, że również w klasie B. Dzięki dużemu rozstawowi osi, wielowahaczowemu zawieszeniu, niskiej pozycji za kierownicą. Każdy poszukujący wrażeń za kierownicą poczuje się tu jak w domu. Większość ludzi mówi, że prowadzi się jak gokart. Jest to zdecydowanie nie prawda do gokarta jest mu daleko. Co nie zmienia faktu, że jest świetnie. Z jednej strony wygodnie z drugiej szalenie precyzyjnie, nic tylko jeździć.

Awaryjność

Tutaj bywa różnie. W tej generacji częstym awariom ulegają skrzynie biegów co nie jest tanią zabawą, ponieważ mało kto chce je naprawiać. Silniki również mają swoje bolączki. Wycieki oleju, głośna praca silnika, zrywające się linki to codzienność i wcześniej czy później spotkają każdego. Z drugiej strony zawieszenie jest bardzo trwałe i rzadko wymaga interwencji mechanika. Niestety wiele egzemplarzy jest zajechanych co spowoduje namarzające się koszty.

Podsumowanie

Mini nie jest samochodem dla każdego. Jeśli nie zależy Ci na prowadzeniu i na ponadczasowej stylistyce. Radzę poszukać innego samochodu. Wysoka awaryjność, mała ilość miejsca we wnętrzu czy niskiej jakości materiały mogą napsuć krwi. Ale jeżeli przyjemność z jazdy stoi u ciebie na pierwszym miejscu. Lubisz przycisnąc na gaz. A szybkie pokonywanie zakrętów sprawia, że szybciej bije Ci serce to lepszego auta nie znajdziecie. Jako że auta do 10 tys to temat naszego zestawienia. To mini wpasowuje się tu idealnie

Zalety

  • mocne silniki
  • rewelacyjne prowadzenie
  • nowoczesny klasyk
  • ciekawa stylistyka

Wady

  • wysoka awaryjność
  • mały bagażnik
  • mało miejsca w kabinie
  • mała praktyczność

One Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *