Samodzielne nabijanie klimatyzacji w samochodzie.

Na dworze 30 stopni wsiadacie do swojego autka, odpalacie a tu z nawiewów wieje gorące powietrze. Poczekam chwilę zaraz zacznie działać klimatyzacja myślicie. Mijają kolejne minuty, ale nic się nie dzieje. Taka sytuacja zdarzyła się pewnie każdemu. Nie zostało nam nic innego jak tylko umówić się do naszego zaprzyjaźnionego mechanika, wydać kilkaset złoty i cieszyć się chłodem w samochodzie. Jednak czy aby na pewno to jest jedyne rozwiązanie?

Nie!!! Okazuje się, że możemy nabić układ klimatyzacji samodzielnie.

W tym poradniku przedstawię wam jak to zrobić. Zacznijmy jednak od kilku informacji. Aby samodzielnie nabić musi być spełnione kilka warunków:

  • Klimatyzacja musi być sprawna.
  • Układ nie może być rozszczelniony (chociaż istnieje też środek do łatania nieszczelności, ale do niego sam nie jestem przekonany)
  • Kompresor klimatyzacji musi być sprawny (możemy to sprawdzić włączając AC na desce rozdzielczej, powinniśmy usłyszeć obniżone obroty silnika oraz charakterystyczny dźwięk załączającego się układu)
  • Najlepiej, jeśli mamy sytuację, że klimatyzacja chociaż odrobinę chłodzi, wtedy oznacza, że brakuje czynnika.

Jeśli spełniliśmy wszystkie warunki możemy zabrać się do pracy. Zestaw do samodzielnego nabicia kosztuje około 140 zł później możemy już tylko kupować sam czynnik, który kosztuje około 40 zł. Warto tutaj poruszyć kwestię czy taki zabieg jest bezpieczny dla naszego samochodu. Producent zapewnia o tym, że tak jest. Teoretycznie w puszcze znajduje się zarówno środek jak i olej, ale też kontrast abyśmy w razie wycieku mogli określić, gdzie on się znajduje. Patrząc po opiniach użytkowników możemy zobaczyć, iż 95 % użytkowników jest bardzo zadowolonych i polecają taki zabieg wykonać. Dlatego też postanowiłem spróbować i pomóc również wam w samodzielnym wykonaniu zabiegu.

Zaczynajmy!

Uruchamiamy samochód ustawiamy nawiew na maksimum oraz temperaturę na minimum przy włączonej klimatyzacji.

Drugim krokiem jest zlokalizowanie przewodów wysokiego i niskiego ciśnienia układu klimatyzacji. Zwykle znajdują się one z przodu pojazdu. Jeden z nich jest grubszy jeden cieńszy. Na obu znajdują się zawory do uzupełniania czynnika. Znajdujemy ten grubszy przewód oraz lokalizujemy zawór.

Przygotowujemy urządzenie. Zawór ten po lewej stronie od manometru odkręcamy do oporu, następnie przykręcamy go do naszej puszki.

Po odkręceniu korka drugi koniec wężyka wciskamy do zaworu.

Na manometrze odczytujemy wartości ciśnienia.  Jeżeli ciśnienie mieści się od 10 do 50 to oznacza, że możemy użyć naszego zestawu.

Powoli dokręcamy zawór po lewej stronie manometru aż poczujemy, że przebiliśmy puszkę. Następnie również powoli odkręcamy zawór i obserwujemy manometr.

Interesująca nas wartość to około 40 PSI jeśli osiągniemy taką wartość to odczekujemy chwilę i zdejmujemy urządzenie z samochodu.

Odczekujemy 15 min aby czynnik się wymieszał cały czas pozostawiając włączone auto. Ponownie podłączamy manometr, aby sprawdzić ciśnienie. Jeśli nie maleje to odłączamy i sprawdzamy temperaturę nadmuchu. Jeśli okazałoby się, że nie osiągnęliśmy 40 psi lub temperatura nadmuchu jest za wysoka możemy zawsze dokupić kolejną puszkę i dobić więcej.

Gratulacje właśnie sam nabiłeś klimatyzację w swoim samochodzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *